Dobre autostrady i niewielki tłok sprawiają, że do Utrechtu dojeżdżamy szybciej niż się spodziewaliśmy. Czas nadrobiony na trasie tracimy jednak na poszukiwaniu miejsca parkingowego, co jest prawdziwym koszmarem przy centrum. Ostatecznie znajdujemy i decydujemy się na drogi kilkupoziomowy parking przy jakimś centrum biznesowym.
Pierwsze kroki kierujemy w kierunku Domkerk - katedry z XIIIw. z największą (112m) wieżą kościelną w całej Holandii.
Po zwiedzeniu tego co najsłynniejsze, kręcimy się wąskimi uliczkami wokół kanałów (Utrech to kolejna "Wenecja północy"). Zwiedzanie kończymy tradycyjnie - piwem :)